Czy pandemia pobudziła rewolucję robotów?
W jaki sposób post-pandemiczna dystrybucja wymusza automatyzację w różnych sektorach? Na których rynkach jest ona najbardziej zauważalna? Pandemia COVID-19 wywarła ogromny wpływ na gospodarkę na całym świecie. Jednym z największych wyzwań dla przedsiębiorców było utrzymanie ciągłości działalności, równocześnie nie narażając pracowników na ryzyko zakażenia. Jak zmieniło to trajektorię automatyzacji w różnych branżach? Potrzeba chwili skłoniła wiele firm do automatyzacji zadań, które wcześniej były wykonywane przez ludzi. Według czasopisma Digital Trends od początku pandemii obserwujemy znaczący wzrost automatyzacji działań, a David Autor ekonomista z MIT opisuje obecny kryzys jako „wydarzenie, które wymusza automatyzację”. Dodatkowo zauważył, że pojawienie się dysrupcji na rynku, nasiliło automatyzację w sektorach, w których brakuje pracowników, przy jednoczesnym braku spadku popytu. Jest to zwłaszcza widoczne w handlu i dystrybucji. Zautomatyzowane magazyny, pozwalają na zdecydowanie bardziej wydajną pracę.
Chiny wiodą prym
Chiny mają obecnie wyjątkową pozycję do przewodzenia w światowej gospodarce automatyzacji. Joe Gemma, prezes Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR), powiedział: „To najszybciej rozwijający się rynek na świecie. Na żadnym innym rynku nigdy nie było tak dynamicznego wzrostu w tak krótkim czasie”. Co jest przyczyną ich dominacji? Przede wszystkim ogromna liczba wysoce zmotywowanych pracowników, chętnych na przyjęcie nowych technologii. Ponadto posiadanie znacznie większego rynku konsumenta niż chociażby w Stanach Zjednoczonych, który w przyszłości będzie się powiększać i bogacić. Starzenie się społeczeństwa wynikające ze wzrostu średniej długości życia obywateli oraz spadku współczynnika dzietności, sprawiło, że na rynku jest zbyt mało młodych ludzi do pracy, co prowadzi to do pilnej potrzeby wprowadzenia automatyzacji. Według Ministerstwa Zasobów Ludzkich i Ubezpieczeń Społecznych siła robocza w Chinach spadnie do około 700 milionów do 2050 r., w porównaniu z 911 milionów w 2016 r. Automatyzacja może być kluczem do utrzymania produktywności w obliczu kurczenia się tradycyjnego kapitału ludzkiego.
Ewolucja robotów
Pandemia przyśpieszyła proces automatyzacji w wielu branżach. Roboty zastąpiły nas w szpitalach, ośrodkach zdrowia, na lotniskach czy biurowcach. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Pompeu Fabra, dotyczyło aż 195 wdrożeń robotów w 35 krajach, w tym w Chinach, USA, Tajlandii i Hongkongu. Rewolucja robotów jest ruchem, w którym automatyzacja, roboty i sztuczna inteligencja zmieni paradygmat w obecnym sposobie produkcji, dystrybucji i konsumpcji produktów. Możemy być pewni, że w ciągu najbliższych pięciu lat uczenie maszynowe i rozwój sieci 5G jeszcze to przyśpieszy.
Lęk przed automatyzacją
Pomimo szybkiemu postępowi w dziedzinie sztucznej inteligencji i coraz częstszego stosowania maszyn przemysłowych, roboty przeznaczone dla konsumentów nie są tak wszechobecne, jak przewidywała kultura popularna dziesiątki lat temu. Prawo Amary, wymyślone przez Roya Amara, amerykańskiego naukowca i futurysty, stanowi „Mamy tendencję do przeceniania efektu technologii w krótkim okresie i niedoceniania efektu w dłuższej perspektywie”. Gdy pojawia się wynalazek jesteśmy podekscytowani możliwościami jakie otwiera jego odkrycie, jednak, gdy mija kilka lat, nie wydarza się nic spektakularnego. Możemy zaobserwować to w kontekście sztucznej inteligencji. Już w latach 1960 istniały zalążkowe formy sieci neuronowych i procesorów, które dzisiaj umożliwiają komputerom uczenie się z danych. Jednak Ci którzy w tamtym okresie zachłysnęli się tą technologią w nadziei na założenie wielkich monopolistycznych przedsiębiorstw rozczarowali się. Wygląda na to, że przeżywamy „cykl szumu Gartnera”, czyli przechodzenie technologii przez kolejne fazy rozwoju. Ludzie są często rozdarci między podziwianiem robotów, a lękiem przed nimi, czy nawet bojkotem.
Patrząc w przyszłość robotyka nadal będzie się rozwijać, przejmując tym samym więcej ludzkich miejsc pracy. Ewolucja robotów będzie przebiegać stopniowo, tak aby ludzie dostosowali się do niej zarówno pod względem psychologicznym jak i praktycznym. Wiele osób dostrzega w tym trendzie rozwiązanie problemów, jakim będziemy musieli stawić czoła w XXI wieku. Roboty mogą sprawdzić się w roli opiekuna starzejącego się społeczeństwa i pracy w ciężkich warunkach, w których nie mogą pracować ludzie. Mogą sięgać wyżej niż ludzka ręka, widzieć dalej niż ludzkie oko, czy chociażby podnosić niewyobrażalne ciężary. Jeszcze niedawno roboty posądzane były o kradzież ludzkiej pracy. Pandemia spowodowała przewartościowanie tej teorii. Maszyny są odporne na choroby i stres, nie potrzebują snu ani odpoczynku. Przed nami wielkie zmiany, rok 2021 będzie czasem dalszego rozwoju, ale przede wszystkim powolnego powrotu do normy. Władze wielu rządów już teraz zapowiadają, że będą wspierać inwestycje w nowoczesne technologie. Bez wątpienia żyjemy w przełomowych czasach pełnych innowacji i globalnego postępu.