Świadome zarządzanie energią pracowników, czyli wellbeing w pracy

Wellbeing, inaczej dobrostan, to stan komfortu fizycznego i psychicznego, dzięki któremu możemy rozwijać się i wykorzystywać maksimum swojego potencjału. Jest to pojęcie wielowymiarowe, które nie ogranicza się do relaksu. Idea dobrostanu łączy życie prywatne z wymiarem zawodowym. Według badania Deloitte, 80 procent respondentów Global Human Capital Trends uznało dobre samopoczucie za jeden z czynników lub za najważniejszy czynnik, decydujący o sukcesie rynkowym, natomiast 79 proc. respondentów uważa, że strategia przedsiębiorstwa nie przewiduje uwzględnienia dobrego samopoczucia w systemie zatrudnienia. Wyniki badania wskazują, że wellbeing w pracy jest globalnym trendem, który będzie zyskiwać na znaczeniu. Polscy pracownicy sygnalizują jednak brak wystarczających działań w tym kierunku.

Wellbeing w pracy – główne modele

Przedstawiamy dwa wiodące, holistyczne modele wellbeingu oparte na badaniach naukowych:

Model PERMA według M. Seligmana

Model dobrostanu PERMA według M. Seligmana zawiera:

  • pozytywne emocje
  • zaangażowanie
  • pozytywne relacje
  • poczucie sensu, np. poczucie sensu pracy
  • osiągnięcia.

Obecnie model ten uzupełniany jest o element zdrowia fizycznego.

Model wellbeingu wg Instytutu Gallupa

Model wellbeingu wg Instytutu Gallupa to:

  • wymiar fizyczny: energia, zdrowie, sen, odżywianie
  • wymiar kariery: poczucie celowości pracy, duma z własnych osiągnięć
  • wymiar finansowy, dobrobyt ekonomiczny
  • wymiar zaangażowania w działania lokalnej społeczności
  • wymiar społeczny, relacje społeczne dostarczające pozytywnych bodźców

Organizacja może odnieść się do każdego z przedstawionych wymiarów, by zwiększyć poziom dobrostanu wśród pracowników. Nie istnieje jedna, uniwersalna droga zapewniająca poczucie dobrostanu wszystkich pracowników, dlatego mierzenie indywidualnych potrzeb jest tak ważne.

Konferencja HRevolution już 24 lutego! Agenda oraz bilety dostępne są tu. 

Jak budujemy odporność na stres? Trendy w podejściu do zdrowia

Sen gwarantuje regenerację biologiczną oraz, co ważne, również odporność na stres. Zapewnienie organizmowi minimum 6 godzin snu pomaga zwiększyć zdolność skupienia uwagi, a także poprawia efektywność mentalną i zwiększa odporność naszego organizmu. Odporność natomiast staje się jednym z najważniejszych tematów dzisiejszych czasów. Zindywidualizowane podejście do zdrowia, poparte dowodami naukowymi, będzie przybierać na znaczeniu. Badanie poszczególnych organizmów pozwoli na dostosowanie do nich sposobów na wsparcie systemu autoimmunologicznego. Wynikiem takich obserwacji będą m.in. personalizowane diety poparte analizą poszczególnych organizmów.

Już teraz organizacje oferują swoim pracownikom w ramach benefitów bezpłatne członkostwo w programach oraz aplikacjach mobilnych, zawierających informacje zdrowotne oraz medytacje. W miejscu pracy rozpoczynamy otwarcie mówić o zdrowiu psychicznym. W tym kontekście wirtualny coaching wymieniany jest jako jeden ze sposobów monitorowania wellbeingu. Jeszcze przed pandemią depresja była chorobą o globalnym zasięgu – coraz częściej media na całym świecie zwracały uwagę na ten problem. W czasie pandemii odnotowano zarówno wzrost zachorowań, jak i wzrost liczby osób, które sięgają po profesjonalną pomoc podczas choroby.

Ważnym trendem w obszarze wellbeing jest oddech. Rok 2022 jest „rokiem oddychania”. Kolejnym czynnikiem usprawniającym aktywność mózgu jest tzw. brainfood. Techniki oddychania oraz odżywianie nakierunkowane na poprawę zdolności umysłowych są coraz bardziej popularnym tematem, ponieważ zyskujemy świadomość, jak bardzo czynniki te wpływają na pracę mózgu.

Wzrasta również rola aktywności fizycznej – ćwiczymy po to, by zwiększyć swój potencjał energetyczny i zabezpieczyć układ nerwowy przed stresem. Aplikacje internetowe do fitnessu zyskują na znaczeniu. Są one profesjonalne, coraz częściej wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia indywidualnych planów treningowych i pracy nad motywacją.

Wellbeing w pracy odpowiedzią na dążenie do redukcji stresu

Podczas wykonywania zadań w bardzo szybkim tempie, zaciągamy tzw. dług energetyczny. Pracując na najwyższych obrotach, nieunikniony jest moment rozdrażnienia, spadku koncentracji oraz utrata wydajności. Zamiast zmuszać organizm do nadwyrężonej pracy, by osiągnąć oczekiwane rezultaty, znacznie mądrzejszym podejściem jest działanie na rzecz długotrwałego zwiększenia stanu koncentracji i całościowa poprawa komfortu pracy. Długofalowo jesteśmy wówczas wykonać większą ilość jakościowej pracy, a prywatnie jesteśmy bardziej spełnionymi ludźmi.

Jednym z najważniejszych celów zapewnienia dobrostanu jest odpowiednia kultura organizacji, która ma na celu redukcję stresu. Wszelkie wprowadzane zmiany w tryb życia powinny odbywać się małymi krokami – tzw. metoda kaizen, nazywana metodą małych kroków, okazuje się o wiele skuteczniejsza niż gwałtowna zmiana, która jest szokiem zarówno dla organizmu, jak i dla umysłu. Jednocześnie spędzając wiele godzin przy komputerze, nie ograniczajmy ciała do wyłącznie półgodzinnego treningu. Pamiętajmy, by wydłużać stopniowo dobre nawyki, aby zwiększać możliwości naszego organizmu. Często osoby zorientowane biznesowo nie są nastawione na regenerację, natomiast jest ona bardzo ważnym elementem podczas pracy nad produktywnością.

Warto również wzmacniać poczucie sensu i celu. Wyznaczenie celów oraz głębokich wartości indywidualnych oraz ustalenie misji organizacji wzmacnia wymiar kariery (wg podziału Instytutu Gallupa) oraz element poczucia sensu (wg modelu PERMA).

Nowa formuła bycia razem?

Poczucie wspólnoty, bycia częścią społeczności to wymiar duchowy, przekładający się na wellbeing w pracy. Organizacje znajdują nowe sposoby na integrację pracowników (tzw. distance socializing) – m.in. wspólne gotowanie na odległość czy comiesięczne, wspólne śniadania, podczas których osoby z biura łączą się za pomocą komunikatorów z osobami pracującymi z innych miejsc. Producent rowerów Peloton wprowadził rozwiązanie pozwalające na wspólną motywację oraz wzmocnienie poczucia przynależności klientów poprzez wprowadzenie na rynek aplikacji, umożliwiającej łączenie się z innymi użytkownikami rowerów i wspólne wykonywanie treningu.

Nowa formuła „bycia razem” obejmuje też nowatorskie strefy disconnecting, które zaoferują nam czas poza zasięgiem. W ten sposób wprawdzie nie zbliżymy się do współpracowników oddzielonych od nas o setki kilometrów, ale spędzimy wartościowy czas z najbliższymi oraz odpoczniemy od wszechobecnej technologii. Przebywanie w strefach z ograniczonym zasięgiem działania nowych technologii, zapewni niezbędny odpoczynek od nadmiaru bodźców zarówno dla ciała, jak i psychiki, co przełoży się później na zwiększone zaangażowanie i wzrost poziomu energii pracowników.

Sposobem na zwiększenie kreatywności oraz wydajności pracowników będą również spacery – coraz częściej zauważa się zbawienny wpływ wędrowania oraz zmiany otoczenia na pracę umysłową. Jak zauważa Ian Sanders – większość z nas nie ma dobrych pomysłów w biurze, mamy je wędrując ulicami, zwiększając przepływy impulsów z ciała do mózgu.

Dbałość o wellbeing w pracy, jest pewnym powrotem do wartości leżących u podstaw produktywności. Pamiętajmy więc o zapewnieniu dobrostanu pracownikom, zwiększając ich spełnienie zarówno prywatne, jak i zawodowe.

Pozostałe trendy HR

Reskilling, upskilling, pożądane przez pracodawców kompetencje przyszłości, automatyzacja procesów czy data analytics – to między innymi tymi tematami będą w 2022 r. żyć działy HR. Wszystkie będziemy poruszać na konferencji HRevolution. Agenda oraz lista prelegentów znajdują się tu.

Trendy HR: Przyszłość środowiska pracy

Środowisko pracy w dobie pandemii uległo gwałtownym przemianom. Słowa Heraklita z Efezu „Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” wydają się być aktualne jak nigdy dotąd. Praca zdalna i hybrydowa jeszcze parę lat temu była możliwością. Dziś jest standardem, a sposób jej wdrożenia wciąż ewoluuje. Nic dziwnego więc, że najważniejszymi tematami, z którymi działy HR mierzą się obecnie, są właśnie wyzwania pracy hybrydowej oraz efektywność pracowników.

Hybryda jako wprowadzenie nowej jakości pracy

Wkraczamy w erę podejścia zintegrowanego – polityka pracy hybrydowej i sposób jej wdrożenia będą znakiem jakości zatrudnienia organizacji. Poprzez uznanie hybrydy jako całościowej koncepcji, dążymy do zapewnienia pozytywnego doświadczenia pracownika.

Stworzenie możliwości komunikowania propozycji ulepszeń w organizacji powinno stać w centrum działań HR podczas organizowania pracy hybrydowej. Jest to również okazja do zebrania informacji zwrotnej, pozwalającej na lepsze dopasowanie warunków pracy dla uzyskania najlepszych, najbardziej wydajnych efektów pracy.

Osoby, które nie mają świadomości, w jaki sposób mogą zakomunikować swoje potrzeby, są bardziej narażone na wypalenie zawodowe. Wzmożony stres i najwyższy od lat wskaźnik wypalenia zawodowego prowadzą do takich działań, jak no-meeting Fridays czy video-free days. Przeładowanie spotkaniami video w wirtualnym świecie sprawia, że osoby potrzebują naładować się w odosobnieniu i pochylić nad swoja pracą (koncept pracy głębokiej).

Chcesz wiedzieć więcej o HR? Przyjdź na naszą konferencję HRevolution!

The Josh Bersin Company uwzględnił w swoich prognozach dotyczących pracy hybrydowej 6 wyznaczników, które wskazują na wdrożenie pracy hybrydowej w pełnym wymiarze:

  1. Określenie strategii pracy hybrydowej – w tym określenie misji oraz głównego celu. Na jakich wartościach chcemy się skupić? Pod jakie wartości układamy całą pracę hybrydową? Wartością, którą wspieramy jest innowacyjność czy praca zespołowa? Podczas określania strategii pracy hybrydowej skupiamy się na wizji oraz wartościach, które będą nam przyświecać.
  2. Określenie, co jest sukcesem – do czego zmierzamy i jak to zmierzymy? Należy określić, do jakiej formy pracy aspirujemy i w jaki sposób będzie można określić, że działania zakończyły się sukcesem.
  3. Zaangażowanie innych działów. Działy HR i IT powinny współpracować ze sobą coraz ściślej. Coraz ważniejszą rolę przejmować również będą seniorzy, odpowiedzialni za wprowadzenie nowych pracowników w obowiązujące standardy pracy.
  4. Tworzenie zmian wspólnie z pracownikami – należy postawić sobie pytania na temat oczekiwań i feedbacku pracowników. Jak możemy słuchać lepiej pracowników? Jak możemy wdrażać ich pomysły i odpowiadać lepiej na ich potrzeby? To oni są beneficjentami pracy hybrydowej.
  5. Tworzenie całościowego doświadczenia pracowników – jak możemy je kreować, by wspierać produktywność, jednocześnie tworząc lepsze miejsce pracy? W jaki sposób możemy podnieść w organizacji zarówno zaangażowanie pracowników, jak i wartość ich wellbeing?
  6. Eksperymentowanie na mniejszą skalę – określenie miejsc, które potrzebują innowacji, a następnie wprowadzanie zmian małymi krokami, może być najlepszą strategią podczas wprowadzania trwałych zmian na większą skalę. Jakie rozwiązania możemy implementować już teraz? Jak możemy się lepiej komunikować?

Podczas obrania takiego sposobu działania może okazać się, że każdy dział może potrzebować nieco innej organizacji w ramach pracy hybrydowej. Zadaniem działu HR jest poznanie dokładnych potrzeb innych działów i stworzenie tak dobranego modelu pracy hybrydowej, by możliwa była realizacja założonych celów.

Jak zwiększyć efektywność w dobie pracy hybrydowej?

Efektywność to kolejna kwestia, z którą mierzy się dział HR. Jak podnieść efektywność i jednocześnie utrzymać na wysokim poziomie całościowe doświadczenie pracy w organizacji? Jedną z teorii, mającą na celu pomóc działowi HR w podniesieniu efektywności pracownika, jest określenie typów osobowości. Istnieje wiele kryteriów podziałów, które są wsparciem w procesie określania typu osobowości pracownika. Jednym z nich jest model DISC.

Podział DISC to podział na cztery typy osobowości. Na początku określamy czy dana osoba to typ introwertyczny, czy ekstrawertyczny, przy czym oba te podtypy podzielone są pod względem zorientowania na ludzi oraz zorientowania na zadania. W ten sposób otrzymujemy 4 typy osobowości:

  1. D – Dominant – połączenie typu ekstrawertycznego z zorientowaniem na zadania
  2. I – Inspiring – połączenie typu ekstrawertycznego z zorientowaniem na ludzi
  3. S – Supporting – połączenie typu introwertycznego z zorientowaniem na ludzi
  4. C – Cautious – połączenie typu introwertycznego z zorientowaniem na zadania.

Określenie dominującego typu w każdym pracowniku pozwoli na lepsze dopasowanie benefitów i dodatków, które są jednymi z czynników wpływających na efektywność. I tak, kolejno, benefity proponowane dla każdego z typów to: nagrody rzeczowe dla typu Dominant, nagradzanie na forum publicznym dla typu Inspiring, benefity zapewniające bezpieczeństwo, takie jak wszelkie dodatki zdrowotne i rodzinne dla typu Supporting, szkolenia i kursy dla typu Cautious. Określając typy pracowników, łatwiejsza staje się praca nad ich motywacją i efektywnością. Znacznie usprawnione jest również nawiązanie komunikacji, ponieważ zauważamy, czego najbardziej potrzebuje dana osoba. Oczywiście nie każdy pracownik będzie idealnym odzwierciedleniem wyznaczonego typu. Są to jednak ramy, które poprawiają współpracę pomiędzy pracownikiem a działem HR.

Istnieje też inny podział, taki jak 9 ról pracowników, którego autorem jest Meredith Belbin. Jest on twórcą teorii ról w zespole. By podnieść efektywność pracy w zespole, należy dobrać do niego przedstawicieli różnych typów psychologicznych. Kreator, ewaluator, specjalista to typy intelektualne. Koordynator, dusza zespołu, poszukiwacz źródeł należą do grupy typów społecznych. Animator, realizator, finalizator to natomiast osoby należące do typów zadaniowych. Określenie typów, a także podtypów psychologicznych osób pracujących w zespole pozwoli na efektywniejsze przywództwo i wzrost efektywności pracowników.

Możemy również określić talenty pracowników – metoda badania CliftonStrenghts (znana również jako „test Gallupa”) pozwala poprzez wykonanie testu określić wiodące cechy pracowników, nazywane talentami. Wynik testu pokazuje nie tylko talenty – zawiera również raport na temat działania wykazanych talentów, co stanowi podstawę do pracy nad nimi.

Warto wybrać metodę analizy typu psychologicznego pracownika i efektywnie pracować z wynikami, które otrzymamy, by poprawić komunikację w zespole, dobrać zadania do odpowiedniej osoby oraz pracować nad efektywnością pracy.

Praca hybrydowa – szansa czy wyzwanie?

Praca hybrydowa zdecydowanie może być szansą dla zespołu na podniesienie efektywności działań pracowników. Odpowiednio wdrożona, poprzedzona określeniem celów i przedyskutowana z każdym działem, może otworzyć drzwi do uwolnienia potencjału osób, z którymi współpracujemy. Narzędziem, które jest wyjątkowo skuteczne podczas codziennej komunikacji oraz ustalania zadań czy benefitów, jest określenie typów psychologicznych pracowników. Jak widać, działania HR w ramach organizowania pracy hybrydowej będą obejmowały wiele mniejszych zadań, by tryb pracy był dopasowany jak najlepiej do danego działu i otwierał pracownikom nowe możliwości rozwoju zawodowego.

O pracy hybrydowej i wyzwaniach przed jakimi stoją działy HR będzie mowa także podczas konferencji HRevolution. Szczegółowa agenda znajduje się tu.

Co nasz czeka w 2022 roku? Przegląd trendów technologicznych cz. II

4-dniowy tydzień pracy, zawodowy nomadyzm, inne podejście do wysokości wynagrodzeń i ewolucja systemu edukacyjnego – to tylko niektóre trendy, jakimi będziemy żyć w 2022 roku. Co jeszcze nas czeka? Zapraszamy do drugiej części naszego przewodnika.

Zmiany na rynku pracy

Wciąż zastanawiamy się, jak będzie wyglądała przyszłość pracy. 2021 rok przyzwyczaił nas do pracy hybrydowej. Ten trend będzie się pogłębiał. Jak pokazała pandemia COVID-19, kultura pracy w wielkich biurowcach od 9.00 do 17.00 była dla wielu z nas ogromnym ograniczeniem. Będą królować elastyczne godziny i formy pracy. Organizacje będą dążyć do tego, by stworzyć takie warunki pracy hybrydowej, by pracownicy mogli osiągnąć najwyższą efektywność.    

Drugi sezon “The Great Reshuffle”

“Wielkie przetasowania”, które miały miejsce w ubiegłym roku, kiedy to miliony pracowników odeszło z pracy, a wielu innych rozważało zmianę miejsca zamieszkania, nie odejdą w zapomnienie. Trend ten ma być procesem wieloletnim, a jego kolejna odsłona będzie miała miejsce w 2022 roku. Zawodowy nomadyzm stanie się bardziej akceptowanym sposobem na życie. Praca zdalna i zmienianie lokalizacji co kilka miesięcy nie będzie już tylko dziwactwem elitarnych inżynierów z sektora technologicznego, ale realnym sposobem na życie wielu osób.

4-dniowy tydzień pracy w natarciu

Podczas ubiegłorocznegoThe Great Resignation, miliony zrezygnowały z pracy. Ludzie na nowo próbowali określić rolę pracy w swoim życiu. Aktualnie rośnie liczba utalentowanych, zmotywowanych ludzi, którzy są zainteresowani wykonywaniem świetnej pracy w krótszym czasie.Przez dziesięciolecia liderzy utożsamiali zaangażowanie z długimi godzinami pracy. Nareszcie coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że można wyróżniać się w pracy, nie czyniąc z niej dominującego priorytetu w swoim świecie. Od japońskiego Microsoftu do Semco w Brazylii, od rządu Islandii do Perpetual Guardian w Nowej Zelandii, organizacje zastanawiają się, jak sprawić, by 4-dniowy tydzień pracy był efektywny. W 2022 r. taka forma pracy może zacząć stanowić przewagę konkurencyjną dla firm. Firmy, które oferują 50 dodatkowych dni wolności w roku, będą miały łatwiejszy czas na przyciągnięcie i utrzymanie utalentowanych ludzi.

Rozmowy o wynagrodzeniach wyjdą z cienia

Ostra konkurencja w pozyskiwaniu utalentowanych pracowników w połączeniu z rosnącym naciskiem na rozliczanie firm z ich obietnic dotyczących różnorodności zmusi pracodawców do ostatecznego otwarcia się na to, kto, ile zarabia, raz na zawsze. Stawki wynagrodzeń były kiedyś nieprzejrzystą, wewnętrzną tajemnicą w biurach i przedmiotem wielu spekulacji, plotek i pretensji. Jednak, w miarę jak dążenie do sprawiedliwości w miejscu pracy nabiera rozpędu, przejrzystość wynagrodzeń zacznie się upowszechniać. Od kilku lat firmy takie jak Whole Foods i Netflix oferują wszystkim pracownikom dostęp do wynagrodzeń ich kolegów. Jednak obecny impuls do przejrzystości wynagrodzeń wynika z rosnącego zainteresowania kwestią nierówności płacowych na tle płci i rasy.

Nauczyciele (i rodzice) pożegnają się ze szkołami publicznymi

Tradycyjny system edukacyjny w Stanach Zjednoczonych przyjął duży cios w 2020 roku, z zapisami do publicznych szkół spadającymi do najniższych poziomów w ciągu dekady. To, co na początku mogło wydawać się jednorocznym wybrykiem, teraz wygląda raczej na trwałą zmianę nastawienia zarówno rodziców, jak i nauczycieli. Prywatne alternatywy i nauczanie domowe są gotowe, by przejąć pałeczkę, w obliczu powszechnej frustracji związanej z radzeniem sobie przez system publiczny ze wszystkimi wyzwaniami związanymi z COVID-19. 

Czy tak będzie także w Europie? Będziemy przyglądać się temu zjawisku.

Drogi z plastiku

Światowe autostrady i drogi mają za sobą lepsze dni. Rosnący ruch uliczny i skutki zmian klimatycznych nadszarpnęły tę krytyczną infrastrukturę, a około 27% wszystkich dróg i linii kolejowych na świecie jest narażonych na klęski żywiołowe, takie jak powodzie i trzęsienia ziemi. Szkody te mają wysoką cenę, wynoszącą od 3,1 do 22 miliardów dolarów rocznie.

Jeden z największych na świecie cierni ekologicznych – plastik – może pomóc drogom przetrwać nadchodzące burze. Drogi wykonane z plastiku – takiego, który w przeciwnym razie trafiłby do spalarni – są łatwiejsze w budowie i lepiej radzą sobie z ulewnymi deszczami, wyjaśnia współzałożycielka PlasticRoad, Anne Koudstaal. “Drogi z tworzyw sztucznych mogą przechowywać około 300 litrów wody na metr kwadratowy, co stanowi wielokrotność większości dróg asfaltowych”.

Co jeszcze nas czeka? O tym dowiecie się m. in. z jednego z odcinków z serii Digitalks. Do obejrzenia tu.

Edukacja ekologiczna na świecie. Dlaczego jest potrzebna?

Na temat znaczenia edukacji ekologicznej napisano szereg artykułów i prowadzonych jest coraz więcej badań. Człowiek jest połączony z przyrodą naturalną więzią, której zerwanie może mieć trwałe skutki zarówno dla stanu planety, jak i naszego zdrowia. Udowodniono, że przebywanie w naturze jest ściśle związane ze stanem psychicznym człowieka. Uczucie bycia częścią przyrody, spacery w lesie, zabawy sensoryczne w naturze, a także nauka działań proekologicznych od najmłodszych lat, wzmacniają budowę pozytywnego obrazu siebie. Poczucie silnej więzi z naturą ma wpływ na zmniejszenie ryzyka wystąpienia depresji. Wierzymy, że edukacja ekologiczna dla dzieci powinna być zawarta w podstawowych wartościach przekazywanych w szkole. W takim duchu powstał Be.Eco – projekt ekologiczny dla szkół, uczniów i nauczycieli.

Edukacja ekologiczna na świecie

W niektórych krajach edukacja ekologiczna (Environment and Climate) jest wpisana w edukacyjne DNA. Tak jest na przykład w krajach Skandynawii, gdzie już w przedszkolu dzieci spędzają całe dnie na zewnątrz, mimo że często pogoda nie rozpieszcza. Nawet na dalekiej północy Norwegii najmłodsi wybierają się na dalekie górskie wycieczki piesze z rodzicami. Wystawianie dzieci na działanie czynników zewnętrznych ma dwa cele: po pierwsze, buduje jedność z przyrodą i poczucie wspólnoty ze światem zewnętrznym. Po drugie, działanie to ma dobroczynne skutki zdrowotne. Organizmy hartują się.

Zwyczajem Norwegów jest spacer rodzinny w celu wspólnego zbierania śmieci. Ta kolektywna kultura wydaje się być dosyć odległa dla polskich zwyczajów, choć coraz częściej młode pokolenia zwracają uwagę na działania proekologiczne.

W zakresie edukacji ekologicznej, tej typowo szkolnej, pojawia się coraz więcej inicjatyw na całym świecie. I całe szczęście! Z naszym projektem aspirujemy do wprowadzenia pozytywnych zmian w polskich szkołach. Chcemy pokazywać, że edukacja ekologiczna może być doświadczeniem, które w ciekawej formie przekaże fundamenty postaw ekologicznych młodemu pokoleniu. Bo to właśnie przedstawiciele młodego pokolenia są przyszłością tego świata. Jeżeli więc szukasz konkursu na temat edukacji ekologicznej, pomocy dydaktycznych czy scenariuszy zajęć na temat edukacji ekologicznej – projekt Be.Eco jest dla Ciebie i Twojej szkoły.

Garść statystyki ze świata – dane z uczelni wyższych

W zakresie edukacji ekologicznej w Europie, przodują niezmiennie kraje takie jak: Holandia, Szwecja, Norwegia oraz Szwajcaria.

Portal U.S. News stworzył z kolei listę najlepszych uniwersytetów na świecie – oprócz rankingu ogólnego, wyszczególniono różne dziedziny, by dać pełniejszy obraz kształtowania się edukacji. W kategorii Best Global Universities for Environment/Ecology, pierwsze miejsce zostało przyznane holenderskiej uczelni Wageningen University and Research Center. Następnie wyróżniono uniwersytety amerykańskie: Stanford, Harvard i University of California—Berkeley. „Wielką piątkę” zamyka szwajcarska uczelnia Swiss Federal Institute of Technology Zurich. Niestety, na próżno będziemy szukać w czołówce polskich uczelni. Przynamniej na razie.

Na 499 przyznanych miejsc, ze wszystkich czterech ujętych w zestawieniu polskich uczelni, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu poradził sobie w tej kategorii najlepiej i trafił na 361. miejsce. Następnie na 363. miejscu uplasował się Uniwersytet Warszawski, na 481. miejscu Uniwersyet Gdański i na 483. miejscu Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Z pewnością mamy więc nad czym pracować.

Oczywiście tego typu rankingi zawsze wzbudzają emocje co do metodologii badań i sposobu przyznania punktów. Z metodologią przyznawania punktów w rankingu można zapoznać się tu. Niemniej, tego typu zestawienia mogą dać przybliżony obraz stanu edukacji ekologicznej oraz przystosowania uczelni pod względem ekologicznym na świecie.

Dlaczego edukacja ekologiczna jest ważna?

Świadomość ekologiczną warto budować już od najmłodszych lat. Coraz ważniejsze jest przekazywanie rzetelnej wiedzy w atrakcyjnej formie młodemu pokoleniu. To właśnie pokolenie „Z” będzie ścierać się z bezpośrednimi skutkami ekologicznymi naszych przeszłych i obecnych działań. Pokolenie to również jest najbardziej narażone na negatywne skutki związania się z nowymi technologiami od najmłodszych lat. A przecież można wykształcić w dzieciach poczucie, że nowe technologie wprawdzie są ważne i potrzebne, jednak nasz udział w naturze powinien być priorytetem. Dzieciństwo spędzone w naturze oraz z jej poszanowaniem otwiera drogę do pełniejszego zrozumienia siebie i świata. Dbajmy więc o edukację ekologiczną najmłodszych. Przecież to właśnie Ziemia jest źródłem zasobów, z których my wszyscy korzystamy każdego dnia.

Be.Eco – nowy projekt edukacyjny Fundacji Digital University

Zmiany klimatyczne dotyczą każdego z nas. W ciągu ostatnich lat dyskusja na temat edukacji ekologicznej nie bez powodu przybrała na sile. Coraz odważniej zaczynamy mówić o odpowiedzialności wielkich firm oraz rządów wobec zmian klimatycznych. A co możemy zrobić my, by zadbać o Planetę oraz odnowić swój związek z naturą?

Młode pokolenie będzie mierzyć się ze skutkami zmian klimatycznych przez resztę swojego życia. To pewne. W raporcie „Edukacja klimatyczna w Polsce” z 2021 roku zaznaczono, że edukacja ekologiczna jest kluczowym elementem budowania postawy jedności z naturą w czasach, gdy zmiany klimatyczne stają się częścią naszej codzienności.

W czasach, gdy świat pędzi, zmienia się, a nasza rzeczywistość jest coraz bardziej przepełniona technologią, pamiętajmy o tym, by zatrzymać się na chwilę. Wziąć głęboki oddech. Przypomnijmy sobie, że stanowimy połączenie z naturą. Każdy z nas został przez nią uformowany i złożony z jej części. Nic dziwnego, że przebywając w przyrodzie, redukujemy stres. Udowodniono, że spędzanie dzieciństwa w otoczeniu natury i świadomość bliskości z nią, redukuje napięcie i zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji.

Świadomi korzyści, które płyną z połączenia ze światem natury i z wprowadzania świadomości ekologicznej, przedstawiamy projekt Be.Eco.

Be.Eco to projekt ekologiczny dla szkół podstawowych na rok 2022. Obejmuje szeroki zakres działań:

  • Wsparcie dla nauczycieli w formie bezpłatnych warsztatów online z ekspertami.
  • Gotowe scenariusze lekcji oraz materiały dodatkowe.
  • Konkurs dla uczniów.
  • Turniej wiedzy dla trzech grup wiekowych: klas 1-3 / 4-6 / 7-8.
  • Warsztaty i eksperymenty, a także inne treści – zarówno dla uczniów, uczennic, jak i rodziców.

Wszelkie informacje o projekcie znajdują się tu.

Warto wprowadzać edukację ekologiczną do szkół w atrakcyjnej formie. Projekt Be.Eco tworzą eksperci – osoby prawdziwie zaangażowane w tematykę edukacji ekologicznej.

Zapisy na Projekt Be.Eco trwają! Czekamy na Ciebie i Twoją szkołę!

Trendy technologiczne na 2022 rok. Część I.

Czy Big Techy zastąpią rządy? Czy nastąpi pełny rozkwit metaversum? Jak dalej rozwinie się rynek NFT? I w końcu, co wydarzy się w dziedzinie biologii syntetycznej? 2022 rok zapowiada się bardzo ekscytująco, jeśli chodzi o świat technologii! Oto najważniejsze trendy, jakie będą towarzyszyć nam w tym roku.

Nurt decentralizacji

W nadchodzącym roku wielokrotnie usłyszymy ten termin. Co oznacza? W skrócie jest to odejście od sytuacji, w której władza skupiona jest wokół kilku organizacji i koncentruje się w obrębie wielkich firm technologicznych. Ewolucja internetu i systemów cyfrowych sprawi, iż decentralizacja obejmie takie obszary, jak finanse, sieci społecznościowe, narzędzia inwestycyjne, zarządzanie tożsamością, aż po sztukę czy handel. Pewne ruchy w tym kierunku miały miejsce już w 2021 roku, kiedy to zdecentralizowana organizacja ConstitutionDAO zebrała 44 miliony dolarów od indywidualnych inwestorów i próbowała kupić na aukcji oryginalną kopię konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Big Tech i rządy światowe

Państwa i rządy od zawsze były głównymi motorami spraw globalnych przez prawie. To one odpowiadały za prowadzenie wojny oraz za pokój, za dostarczanie dóbr publicznych, tworzenie i egzekwowanie prawa oraz kontrolowanie przepływu informacji, towarów, usług i ludzi. To stopniowo zaczyna się zmieniać. Giganci technologiczni, tacy jak Meta (Facebook), Google, Amazon i Alibaba, w coraz większym stopniu działają jako władcy, rywalizując z państwami o wpływ na nasze życie. W miarę jak coraz większa część świata będzie się digitalizować, kontrola tych firm nad dobrami i usługami niezbędnymi do funkcjonowania nowoczesnego społeczeństwa – w tym nad uczciwością wyborów, sieciami telekomunikacyjnymi, infrastrukturą w chmurze, możliwościami logistycznymi, systemami płatności, eksploracją kosmosu, a nawet bezpieczeństwem narodowym – będzie się pogłębiać.

Rok metaversum?

W 2021 roku miał miejsce wzrost popularności metaversum. Historie o zmianie nazwy z „Facebook” na „Meta” i wizja CEO Microsoftu Satyi Nadelli dotycząca metaversum i elastycznej przyszłości WFH są nieuniknione. Jeśli na chwilę odłożyć na bok kreskówkowe awatary, to tak naprawdę liczy się połączenie przestrzeni fizycznej i cyfrowej. Na przykład, otrzymanie cyfrowego bliźniaka swojego domu w momencie jego zakupu, który można wykorzystać (zamiast samych rysunków architektonicznych) do przebudowy kuchni. Czyż to nie ciekawa perspektywa? Aktualnie trwa swoiste zagarnianie ziemi w metawersum i choć raz nie wszystkie łupy trafią do Big Tech. To trend, który na pewno będziemy śledzić.

NFT w sztuce i kredytach hipotecznych?

Jeśli śledzicie trendy w świecie kryptowalut, to na pewno słyszeliście o możliwości kupowania i sprzedawania NFT – czasami za miliony dolarów. A co w zasadzie oznacza skrót NFT i co kryje się za nową gorączką na rynku? Skrót NFT to niezamienny token (non-fungible token), który daje twórcom treści kontrolę nad ich pracą, szczególnie w świecie sztuki cyfrowej i przedmiotów kolekcjonerskich. NFT różnią się od kryptowalut takich jak Bitcoin (BTC), Ether (ETH) czy Cardano (ADA), które działają jak cyfrowe monety. NFT to tokeny, które reprezentują cyfrowe lub fizyczne aktywa – na przykład dzieło sztuki czy muzykę. Mogą być wykorzystywane do uwierzytelniania dzieł sztuki i innych przedmiotów kolekcjonerskich. 

W ostatnim czasie odbyło się kilka głośnych transakcji NFT: w lutym 2021 roku animacja Crossroads, autorstwa artysty cyfrowego znanego jako Beeple Mike’a Winkelmanna została odsprzedana za 6,6 mln dolarów na platformie NFT o nazwie Nifty Gateway. Artystka Grimes przeprowadziła w lutym 2021 roku aukcję dzieł sztuki NFT o wartości 6 milionów dolarów, sprzedając 10 prac w mniej niż 20 minut na wspomnianej Nifty Gateway.

Wiele rozmów na temat tokenów niezbywalnych w 2021 roku dotyczyło ich wykorzystania w sprzedaży sztuki cyfrowej, z obrazami małp z kreskówek sprzedanymi między innymi za 24,4 miliona dolarów. Ale NFT – mają przeniknąć do wielu innych obszarów naszego życia i wstrząsnąć naszym rozumieniem własności. Weźmy na przykład rynek kredytów hipotecznych. Zdecentralizowany kredytodawca hipoteczny Bacon Protocol niedawno wyemitował siedem pierwszych kredytów hipotecznych jako NFT, o łącznej wartości 1,5 miliona dolarów, oferując inwestorom i kredytobiorcom nowe wejście na rynek mieszkaniowy.

Chcesz wiedzieć więcej o metaversum? Przeczytaj nasz artykuł.

Biologia syntetyczna na nowo

Co, jeśli cud, który stworzył szczepionki z mRNA, nie jest wydarzeniem jednorazowym, a raczej zwiastunem nadchodzącej ery biologii? Już wkrótce będziemy programować żywe, biologiczne struktury tak, jakby były maleńkimi komputerami. Zaczynając od składników pochodzących ze świata przyrody – DNA, komórek – naukowcy już teraz zmieniają biologię, dokonując swoistej alchemii, która pozwala tym materiałom służyć nowym lub lepszym celom. Wkrótce zobaczymy zastosowania biologii syntetycznej w szczepionkach, żywności i napojach, opakowaniach, materiałach przemysłowych, rolnictwie, lekach na receptę oraz w zarządzaniu zmianami klimatu. Biogospodarka szybko się rozwija, a w 2022 r. wiele się o niej usłyszy.

Złoty rok dla szczepionek

Dzisiejszy zestaw szczepionek COVID-19 został opracowany w rekordowym tempie. Ale przed naukowcami jeszcze więcej pracy, w tym jeszcze szybsze opracowywanie szczepionek, które mogą być ukierunkowane na więcej niż jednego wirusa. W perspektywie krótkoterminowej naukowcy będą nadal testować bardziej opłacalne, “wypróbowane i prawdziwe” szczepionki oparte na białkach, które mogłyby być dostarczane do biedniejszych krajów z mniej uciążliwymi wymaganiami dotyczącymi przechowywania. W dłuższej perspektywie, zespoły badawcze chcą opracować szczepionkę pan-koronawirusową, która nie tylko będzie chronić ludzi przed wszystkimi wariantami Covid, ale potencjalnie również przed innymi rodzajami koronawirusów.

Geoinżynieria

Chiny z powodzeniem wykorzystały zasiewanie chmur do stworzenia sztucznego deszczu, aby tymczasowo drastycznie zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza. To nie był eksperyment, lecz celowe działanie, aby kontrolować pogodę przed ważną uroczystością polityczną w Pekinie. Chiny wydały miliardy dolarów na manipulowanie pogodą. Czy taka będzie przyszłość pogody? Będziemy to obserwować.

Troska o zdrowie psychiczne

W 2022 roku świat będzie musiał liczyć się z traumą, jaką pozostawiła po sobie pandemia. Życie może się normalizować, ale wiele osób nadal zmaga się z żalem, depresją i lękiem. Popyt na usługi zdrowia psychicznego jest przewyższający podaż. Do tego ma miejsce skrajny niedobór klinicystów, z których wielu zmaga się z ich własnym wypaleniem. Obecnie naukowcy próbują znaleźć biomarkery, dzięki którym będzie można idealnie dopasować leki dla poszczególnych osób. Kolejnym etapem będą aplikacje i urządzenia, które pomogą ludziom zarządzać ich leczeniem.

Niebieskie pokarmy  

Przewiduje się, że do 2050 roku liczba ludności na świecie osiągnie 10 miliardów, a co za tym idzie, będziemy doświadczali kryzysu żywnościowego. “Niebieska żywność”, czyli ryby, rośliny wodne, małże i algi – mogą stanowić rozwiązanie. “Niebieska żywność” oferuje zarówno korzyści odżywcze, jak i środowiskowe, co czyni ją idealnym potencjalnym źródłem przyszłych potrzeb żywnościowych. Na przykład zawartość białka w algach jest wyższa niż w konwencjonalnych źródłach, takich jak mięso, drób i produkty mleczne, a ponadto można je uprawiać bez dostępu do słodkiej wody i gruntów ornych.

Image,Of,Wooden,Blocks,With,People,Icon,Over,Mint,Table,building

Największe wyzwania działów HR na 2022 rok. Co się zmieni i jakimi trendami będzie żył HR?

Pandemia COVID-19 mocno wpłynęła na zarządzanie biznesem. Zmiany tyczą się także działów HR, które na nowo musiały określić swoją rolę. Czy rok 2022 będzie inny? Z jakimi wyzwaniami przyjdzie mierzyć się HR-owcom? O tym rozmawiamy z Aleksandrą Paszkiewicz, Head of People w Netguru, spółce projektującej i wdrażającej produkty cyfrowe.

Jakie trendy będą kształtować HR w nadchodzących miesiącach?

W mojej ocenie najbliższą przyszłość będą kształtować trzy czynniki. Z jednej strony będzie to coś, co ma miejsce już obecnie na rynku i zmienia modele biznesowe wielu organizacji, czyli przyspieszona transformacja cyfrowa i wynikające z niej poszukiwania nowego modelu funkcjonowania. Organizacje często zmieniają kanał, w którym funkcjonują i sposób, w jaki realizują swoje cele biznesowe albo dostarczają wartość swoim klientom. Każda taka zmiana ma wpływ zarówno na pulę talentu, jaki i procesy czy modele, jakie będą kluczowe dla ich dalszego rozwoju.

Ten trend będzie dodatkowo wzmacniany przez drugi czynniki, czyli pogłębiający się niedobór talentów. Zwiększa się zapotrzebowanie na pracowników – szczególnie w branży IT i pochodnych, ale podaż, zarówno krajowa, jak i globalna, jest mniejsza i nie wzrasta tak łatwo. Wpływ na to ma oczywiście demografia oraz popyt na innowacje, często generowane przez graczy globalnych. Organizacje będą musiały zastanowić się zatem, gdzie poszukiwać talentów oraz jak zaprojektować takie doświadczenia (employee experience), żeby być jak najbardziej adekwatnym i atrakcyjnym zarówno w dobrze znanych, jak i zupełnie nowych dla siebie segmentach.

Bycie częścią tych zmian jest niezwykle ciekawe. HR, obok budowania swoich kompetencji wokół employee experience i human centred design, będzie budował bardziej włączające organizacje, przygotowywał liderów do rekrutacji i rozwoju bardziej zróżnicowanych zespołów: zarówno kulturowo, jak i demograficznie. Będziemy sięgać po inne segmenty talentów, w tym z innych regionów czy grup wiekowych. W planowaniu działań rekrutacyjnych prawdopodobnie zaczniemy także uwzględniać także te osoby, które dotychczas nie odpowiadały profilom pierwszego wyboru.

A trzeci czynnik?

Nazwałam go “post pandemic crisis” i wiąże się on ze stanem, w jakim znajdują się organizacje: nagle wymuszonego trybu zdalnego, erozji interakcji i integracji między pracownikami. Dużym wyzwaniem będzie zintegrowanie zespołów na nowo, ale też wypracowanie poczucia przynależności pracownika do firmy, identyfikacji z jej misją i ambicjami strategicznymi. Organizacje mają za sobą już kilka cykli onboardingowych osób, które nigdy na żywo nie widziały swojego zespołu i nie miały okazji doświadczyć czegoś razem w świecie offline. W takich warunkach zbudowanie poczucia przynależności do organizacji będzie dużym wyzwaniem dla liderów i wiąże się nie tylko z ich kompetencjami, jak zarządzać zespołami, ale też z umiejętnym łączeniem potrzeb, wymagań i wartości firmy i jednostki.

A na co będą stawiać pracodawcy w 2022 r.? Jakich kompetencji będą poszukiwali? 

Kompetencje, których będą poszukiwali pracodawcy w 2022 r., nie będą się znacząco różniły od tych, których poszukują obecnie. Będziemy szukać ludzi, którzy potrafią tłumaczyć potrzeby klienta na rozwiązania technologiczne. Takich, które są w stanie te potrzeby zrozumieć, zdefiniować, a następnie zaprojektować rozwiązanie i pomóc przejść całej organizacji przez proces zmiany. Zapotrzebowanie na takie osoby będzie nadal się zwiększać. Pożądane będą także kompetencje związane z analizą danych, uczeniem maszynowym i automatyzacją procesów. Możemy powiedzieć, że to są kompetencje przyszłości. Obok nich znajdą się umiejętności związane ze zdolnością do funkcjonowania w różnorodnym i rozproszonym zespole, byciem projektantem, “tłumaczem” pomiędzy potrzebami człowieka a technologią je wspierającą. Znaczenie tego typu kompetencji będzie stale rosło. Dodatkowo, jedną z kluczowych będzie umiejętność odnajdywania się w zmieniającym się kontekście. Myślę, że czas pandemii nauczył nas tego, że musimy sprawnie reagować na zmieniającą się rzeczywistość i definiować różne elementy na nowo. Tego też będziemy poszukiwać u nowych pracowników – elastyczności i umiejętności dostosowywania się. Będziemy rekrutować patrząc na potencjał, a niekoniecznie na obecne umiejętności. Nie będzie nas tak bardzo interesowało to, czy dana osoba jest idealnie dopasowana do konkretnej roli, ale czy będzie w stanie dopasować się do zmieniających się kontekstów, których dziś nie potrafimy przewidzieć. Ta gotowość do uczenia się (a nawet bardziej oduczania się) i elastyczność będą w cenie.

A jeśli chodzi o tzw. umiejętności miękkie, czy w 2022 r. będzie się coś szczególnie liczyło?

Elementy związane z elastycznością i umiejętnością współpracy zaliczam właśnie do tego koszyka. Dodałabym do nich jeszcze jeden bardzo ważny element: empatię i umiejętność współodczuwania i rozumienia potrzeb innych. Z jednej strony to jest szalenie ważne w kontekście budowanie produktów i rozwiązań – by tworzyć je dobrze, musimy rozumieć ich użytkownika i być w stanie podążać za tym, co realnie jest dla niego ważne. Z drugiej strony to kwestia bycia w zespole i w organizacji. Myślę, że wszyscy jesteśmy mocno sfatygowani ostatnim okresem. Kontakty zdalne także mają swoje ograniczenia – trudniej wyczuć i odczytać sygnały pozawerbalne, które mogą świadczyć o tym, jak ktoś się czuje. To istotne z punktu widzenia nie tylko liderów. To będzie rok empatii.

Obecnie często słyszymy o konieczności przebranżawiania się oraz o tym, by być otwartym na to, co nowe, o pewnej elastyczności, o której już Pani wspomniała. Czy osoby, które dzisiaj wchodzą na rynek pracy też będą musiały się z tym zmierzyć? Czy czeka je w przyszłości konieczność przebranżowienia się? 

Myślę, że obecnie powinniśmy przestać myśleć w kategorii “zawodu”. Kilkanaście lat temu było to obowiązującym modelem, że wybieraliśmy sobie jakąś ścieżkę kariery i jakiś zawód. Temu była podporządkowana także edukacja. Cały czas będą oczywiście zawody, które będą trzymały mocno tą swoją branżową tożsamość np. lekarz czy adwokat, jednak ich praca także będzie się zmieniała. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe osoby, to odeszłabym od myślenia o zawodzie i bardziej skupiłabym się nad portfolio umiejętności albo kompetencji, które musimy kolekcjonować właśnie po to, by mieć jak największą zdolność adaptacji i dostosowywania się do nowych projektów. Myślę tutaj o takich cegiełkach kompetencyjnych, nie typowej, klasycznej ścieżce kariery: jednego obszaru, który eksploruje się latami. Myślę, że umiejętnością, która będzie w cenie, będzie też zdolność rozpoznawania tego, czego jeszcze w naszym portfolio brakuje i projektowania kolejnych ról i projektów, które skutecznie uzupełnią ewentualne luki.

HR czerpie także z danych. Jak zmieni się podejście do wykorzystania danych w 2022 r.?

To temat, który jest mi szczególnie bliski. Jestem bardzo zadowolona z tego, w jaką stronę ewoluują zespoły HR-owe, zwłaszcza w kontekście korzystania z danych. Rynek pracownika robi się coraz trudniejszy. Zaczynamy myśleć o pracownikach w taki sposób, w jaki kiedyś organizacje myślały o klientach – dzięki nakładom na analitykę marketingową, rozumienie rynku i klienta było bardzo duże. Teraz widzimy, że dokładnie w ten sam sposób powinniśmy podchodzić do rozumienia naszych pracowników. Bez analityki i bez umiejętności wykorzystania danych bardzo trudno jest dobrze wykonywać naszą pracę. Myślę, że już jesteśmy na takim etapie, że nie jesteśmy w stanie pozostać na poziomie przekonań albo założeń. Potrzebujemy narzędzi. To, co jest mi bliskie, to myślenie o budowaniu rozwiązań HR-owych bardziej jako o nauce niż sztuce. Im więcej mamy danych, tym większą mamy szansę na to, żeby też mieć adekwatne rozwiązania. Nieoczywiste zależności, kreatywne pomysły – często ich podstawą są wnioski oparte o nowe ujęcia i zestawienia danych o naszych pracownikach. T Nawiązując do “kompetencji przyszłości,” bez dobrej analityki nie jesteśmy w stanie przewidzieć składu kompetencji jutra. Bez danych i ich zrozumienia, wiedzy na temat tego, jak zachowują się zespoły, jak duża jest retencja, w która stronę rozwija się biznes, jak wygląda demografia w poszczególnych rolach – nie bylibyśmy w stanie przewidzieć, jakie kompetencje będą potrzebne. Jestem przekonana, że będziemy się profesjonalizować w tym zakresie, gdyż cały czas jest to duże wyzwanie.

W ostatnim czasie sama zmieniła Pani pracę. Z dużej organizacji ubezpieczeniowej przeszła Pani do software house’u. Czy jest różnica w zarządzaniu działem HR? Czy obie organizacje mają jakiś wspólny mianownik?

Myślę, że to faktycznie są dwa zupełnie różne organizmy, bo czymś innym jest praca z globalną instytucją, która jest ustabilizowana i na innym etapie rozwoju, a czym innym praca w miejscu, które bardzo szybko się rozwija, przyrasta po kilkadziesiąt procent rocznie i funkcjonuje na wzrostowym rynku. Tak więc powiedziałabym, że elementów różnicujących jest dużo. W takiej organizacji jak firma ubezpieczeniowa dużo pracowaliśmy nad zmianą, transformacją i stale poszukiwaliśmy rozwiązań, by organizacja była dynamiczna, lżejsza, zwinniejsza. Netguru to organizacja, która ma to w swoim DNA, więc jako Head of People skupiam się na innych elementach.  Są natomiast elementy wspólne – jestem zwolenniczką myślenia o HR w kategorii bycia partnerem dla biznesu i to jest ten element, który jest stały. Niezależnie od tego, w jakim kontekście się pracuje, to jest kwestia dobrego dopasowania planu, określenia priorytetów i tego, czego potrzebuje dana organizacja. Podobnie jest z pracą nad budowaniem doświadczeń pracowników. Osią mojej pracy jest dobre zrozumienie dla kogo projektuję rozwiązania. Taki model działania (wychodzący od mojego klienta i jego potrzeb) jest uniwersalny i korzystam z niego nadal pracując w nowym kontekście.  

Ogromny sukces serialu „Squid Game”. Co nam mówi o przyszłości treści?

W ostatnim czasie największe triumfy w serwisie Netflix święci koreański serial Squid Game.W ciągu 10 dni od premiery, stał się numerem 1. na platformie w ponad 90 krajach. Tego typu podejście do tematu gier dla dzieci, które na myśl przywodzi twórczość chociażby takich reżyserów jak Quentin Tarantino czy Terry Gilliam, ma najszybciej rosnącą widownię spośród wszystkich produkcji Netflixa. Dlaczego? I co to nam mówi o przyszłości treści? Zapraszamy do lektury. 

W 2011 r. dostęp do platformy Netflix mieli mieszkańcy 43 krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Obecnie serwis dostępny jest we wszystkich krajach z wyjątkiem Chin, Korei Północnej, Syrii oraz Krymu. Cztery lata temu Reed Hastings, współzałożyciel platformy szacował, że z Netflixa może korzystać nawet 80% międzynarodowej bazy użytkowników. Obecnie korzystający z serwisu spoza Stanów Zjednoczonych stanowią ponad 65% użytkowników i generują 56% całkowitych przychodów, co sprawia, że platforma jest światowym liderem w dystrybucji treści. Na czym polega sukces?

Jak technologia może wpłynąć na ochronę środowiska? Przeczytaj więcej w naszym artykule.

Glokalne działania giganta

Innowacją Netflixa było postawienie na treści “glokalne”, czyli te pozyskiwane lokalnie, ale dystrybuowane na globalną skalę. Firma inwestuje w treści obecnie w aż 40 krajach, wyprodukowała oryginalne programy scenariuszowe w 20 językach obcych. Tylko na treści w języku koreańskim wydała ponad 1 miliard dolarów. To nie koniec ekspansji Netflixa. Firma ogłosiła także plany budowy dwóch zakładów produkcyjnych w Korei Południowej, biur w Kanadzie, Włoszech, Kolumbii i Turcji, centrum produkcyjnego w Szwecji oraz centrum post-produkcyjnego w Indiach. W każdym z tych krajów Netflix zatrudni kierowników ds. treści. Naturalną konsekwencją tej sytuacji będzie więcej treści lokalnych. Konsumenci już teraz mają wybór: treści amerykańskie czy powiązane z daną kulturą treści lokalne? Współcześnie Netflix może im zagwarantować jedno i drugie. Tu mocno wyróżnia się także na tle konkurencji m. in. HBO GO czy Paramount, które nie korzystają z tego typu rozwiązań. 

Inwestycja Netflixa w treści glokalne zwraca się zarówno w kraju, jak i za granicą: amerykańska konsumpcja programów nieanglojęzycznych wzrosła aż o 71% od 2019 r., a 97% amerykańskich subskrybentów Netflixa obejrzało co najmniej jeden tytuł nieanglojęzyczny w ciągu ostatniego roku. To znacząca zmiana w amerykańskim krajobrazie medialnym. Mało tego, nagle wzrosła także liczba osób uczących się języka koreańskiego. Według szacunków serial „Squid Game”będzie najbardziej udanym serialem Netflixa w historii. Oznacza to, że dwa z trzech najlepszych seriali platformy będą wyprodukowane poza granicami USA: „Squid (Korea Południowa), „Bridgerton” (USA) i „Money Heist” (Hiszpania). 

Disney i Amazon – dwóch potężnych graczy

Niewiele wiadomo o planach ekspansji firmy Disney. Dane pokazują, iż 34% całkowitego przychodu firmy stanowią parki i towary sygnowane marką. Ostatnio Disney udzielił także licencji na swoje postaci indyjskiej firmie edukacyjnej Byju’s, aby uruchomić aplikację edukacyjną w Stanach Zjednoczonych. 

Amazon z kolei ogłosił przejęcie MGM Studios za 8,5 miliarda dolarów. To ponad dwukrotnie więcej niż Disney zapłacił za markę Marvel czy Lucasfilm. Warto dodać, iż na Prime Video jest siedem razy więcej filmów niż na Netflixie. O planach firmy Apple niewiele wiadomo, gdyż marka nie udostępnia danych finansowych oraz informacji o abonentach. 

Jaka będzie zatem przyszłość treści? Warto obserwować działania największych platform i śledzić ich inwestycje w dane produkcje. Z pewnością kluczowym elementem będzie „glokalność”, gdyż przynosi największe zyski. 

Więcej o sukcesie serialu „Squid Game” oraz o planach Netflixa dowiecie się z jednego z naszych odcinków z serii DigiTalks. Zapraszamy do oglądania. 

Metaversum – nowy trend technologiczny, który zdominuje świat

Jednym z najciekawszych i najbardziej emocjonujących trendów, o którym dużo się ostatnio mówi jest z pewnością metaversum, czyli metaświat. Za sprawą głośnej zmiany nazwy z „Facebook” na „Meta” temat obecnie pozostaje na językach całego świata. Czym dokładanie jest metaświat?

Koncepcja metaversum pierwszy raz pojawiła się w powieści Neala Stephensona „Snow Crash” (w Polsce ukazała się pod tytułem „Śnieżyca”) w 1992 r. Czym dokładnie jest?To platforma zintegrowanych cyfrowych środowisk, które razem tworzą trwałą, wspólną wirtualną przestrzeń. Jest to wizja przyszłości cyfrowego świata poza dzisiejszym Internetem, w którym ludzie socjalizują się, pracują i bawią w wielu domenach, który jest społecznie i ekonomicznie zintegrowany ze światem fizycznym. 

Kuszący świat gamingu

Niektóre gry są ilustracją tego, jak może wyglądać metawersum. Np. „World of Warcraft” jest wielkim światem online zaludnionym przez mieszankę postaci sterowanych komputerowo i ludzkich awatarów, które nawiązują kontakty towarzyskie, walczą, tworzą kulturę. „Roblox” – inna platforma gamingowa – ma dziś 43 miliony aktywnych użytkowników dziennie. Grą w typie metaversum jest także „Fortnite”. Na początku stosunkowo prosta, teraz jest przedsięwzięciem wartym miliardy dolarów, w którym odbywają się koncerty i premiery. Pewne elementy metaświata możemy dostrzec także w serwisie Twitter, gdzie obserwujemy rozszerzenie rzeczywistości, z dużą i zróżnicowaną społecznością użytkowników, którzy handlują prawdziwą uniwersalną walutą: naszą uwagą. 

Pełna metawersja leży w odległej przyszłości, w której odrębne wirtualne światy łączą się w jeden zintegrowany świat online, który z kolei jest zintegrowany ze światem fizycznym. Nie będzie to zastrzeżone, markowe środowisko, jak pojedyncza strona internetowa, ale połączony świat wielu środowisk o różnym charakterze publicznym i prywatnym, jak Internet. 

Taka przyszłość może nam się podobać lub nie, ale raczej nie zdołamy jej uniknąć. Metaversum, w którym nasze dzieci i wnuki będą spędzać cały swój czas, a w realnym świecie jedynie spać, może być przerażającą wizją. Jeśli natomiast podejdziemy do niego, jak do nowych możliwości, szansy na rozwój kreatywności, ciekawej edukacji oraz nowej opcji zarabiania i nauczymy się w nim egzystować bez uzależnienia, to czemu z niego nie skorzystać?

Czy możliwe jest zahamowanie lub nawet całkowite zatrzymanie procesu starzenia? Przeczytaj o tym tu.

Jednym z pierwszych przykładów wykorzystania metawersum było „Second Life” – pierwszy wirtualny świat stworzony w 2003 r., dał początek gospodarce wartej wiele milionów dolarów. Ludzie płacili innym za projektowanie cyfrowych ubrań i cyfrowych domów dla swoich cyfrowych awatarów. Dzisiaj wszyscy korzystamy z takich narzędzi jak Zoom, w przyszłości będziemy nurkować głęboko w SpatialWeb, poruszając się tam i z powrotem pomiędzy wieloma wirtualnymi światami a naszą fizyczną rzeczywistością. 

MetaFace – jaki będzie? 

Mark Zuckerberg szacuje, że w ciągu pięciu lat Facebook będzie znany jako “firma metawersji”. Jednak w rzeczywistości metaversum, które stanowi marzenie technologów jest koszmarem Facebooka. Dlaczego? Uczyni sieci społecznościowe nieistotnymi. Najcenniejszym atutem Facebooka jest jego społeczność, zbiór danych o użytkownikach, powiązania między nimi i i ich wspólne treści. W przyszłości metawersji, wszyscy będziemy mieć tożsamości, a każdy będzie mógł otworzyć wirtualną przestrzeń do dzielenia się swoimi treściami. Będzie to świat wart biliony dolarów. Właściciel Facebooka widzi to jednak inaczej Chce uczynić z właśnie Facebooka metawersum. Czy to się uda? Zobaczymy. 

Chcecie wiedzieć więcej o metawersum? Zobaczcie koniecznie odcinek z serii DigiTalks właśnie na ten temat.

An,Open,Book,With,Blank,Pages,Lies,On,The,Windowsill.

Książki idealne na Gwiazdkę. Sprawdźcie nasze propozycje

Sezon świąteczny zbliża się wielkimi krokami, zatem najwyższy czas pomyśleć o prezentach. Gorąco polecamy nasze propozycje. Tym razem Jowita Michalska przyjrzała się najciekawszym książkom o tematyce technologicznej. Co warto przeczytać? 

„Wychowanie krytycznych myślicieli: Przewodnik dla rodziców, jak wychować mądre dzieci w erze cyfrowej” autorstwa Julie Bogart

To fantastyczna pozycja dla każdego świadomego rodzina. Książka pokazuje,jak pielęgnować zdolność dzieci do krytycznego i uważnego myślenia. Każdy rozdział oferuje dziesiątki pytań, lekcji i ćwiczeń, które pomagają uczniom zrozumieć ich uprzedzenia, ocenić źródła, z których czerpią informacje, a także spojrzeć na niektóre elementy z nieco innej perspektywy. Pomoże młodym ludziom wyrosnąć na pełnych współczucia dorosłych.  

„Tech Panic. Dlaczego nie powinniśmy się bać Facebooka i przyszłości” autorstwa Robby’ego Soave

Kolejna pozycja nagradzanego dziennikarza i autora książki “Atak paniki”. Apeluje w niej do uregulowania kwestii technologicznych niezależnie od preferencji politycznych. Jeszcze nie tak dawno temu media społecznościowe były dla nas szansą na zmianę życia i dawały możliwość kontaktu z przyjaciółmi i rodziną na całym świecie. Dziś jest już inaczej – Facebook, Twitter, Google, YouTube i podobne serwisy są oskarżane o korumpowanie demokracji i szerzenie dezinformacji. Czy tak faktycznie jest? Zachęcamy do przeczytania tej pozycji. 

„AI 2041. Dziesięć wizji naszej przyszłości” autorstwa Kai-Fu Lee i Chen Qiufan

Jak sztuczna inteligencja zmieni nasz świat w ciągu dwudziestu lat? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce Kai-Fu Lee i Chena Qiufana, którzy zabierają czytelników w fascynującą podróż przez przyszłość. AI wytworzy bezprecedensowe bogactwo, zrewolucjonizuje medycynę i edukację dzięki symbiozie człowiek-maszyna, a także stworzy zupełnie nowe formy komunikacji i rozrywki. Z drugiej jednak strony zakwestionuje również zasady organizujące nasz porządek gospodarczy i społeczny. Warto wiedzieć o tym coś więcej. 

„Atlas of AI” autorstwa Kate Crawford

Co się stanie, gdy sztuczna inteligencja przesiąknie życiem politycznym i wyczerpie naszą planetę? W jaki sposób AI kształtuje nasze rozumienie siebie i naszych społeczeństw?

Opierając się na ponad dekadzie badań, wielokrotnie nagradzana badaczka Kate Crawford dowodzi, że AI jest technologią wydobywczą: od minerałów wydobywanych z ziemi, przez pracę wyciąganą od nisko opłacanych pracowników informacyjnych, po dane pobierane z każdego działania i wypowiedzi. Autorka w przystępny sposób przytacza nieco inną perspektywę AI – zamiast kodów i algorytmów mamy tu wątki polityczne. 

„Sztuczna inteligencja i przyszłość władzy” autorstwa Rajiva Malhotry

Sztuczna inteligencja jest widoczna tylko częściowo, tak jak góra lodowa. Aby ją w pełni zrozumieć, musimy zajrzeć pod powierzchnię. Pozytywną stroną jest to, że technologia sprawia, iż maszyny stają się coraz inteligentniejsze. Jednak głębsze spojrzenie wyjaśnione w tej książce pokazuje, że AI sprawia, że coraz większa liczba ludzi staje się poznawczo i psychologicznie zależna od sieci cyfrowych. Czy to dobrze? Gorąco polecamy ten tytuł. 

“The Science and Technology of Growing Young” autorstwa Sergeya Younga

Perspektywa dożycia 200 lat to już nie jest kwestia filmów science fiction, ale realna perspektywa. Autor przedstawia swoje spojrzenie na to, jakie przełomowe odkrycia pojawią się na horyzoncie, a także praktyczne kroki, które możemy podjąć już teraz, aby żyć zdrowo do 100 lat i dłużej. Lektura obowiązkowa. 

„Kryptowaluty” autorstwa Michała Grzybkowskiego

Autor w przystępny sposób omawia działania stojącej za bitcoinem technologii rejestru rozproszonego, czyli Blockchain’a. Przybliża także zagadnienia związane z mechaniką stojącą za działaniem kryptowalut, ich bezpieczeństwem, a także wyjaśnia skąd w ogóle biorą się bitcoiny i waluty alterantywne. 

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial